piątek, 3 lutego 2012

Portret Mazura jedną kreską rysowany

Z zeszytu do geografii Rosity (U schyłku II wojny światowej dzieci z bombardowanych miast niemieckich były „deportowane” do innych, spokojniejszych miejsc, między innymi na Mazury. Przed taką „emigracją” były instruowane na temat kultury i obyczajów panujących w rejonach, w których miały zamieszkać):
„(...) Mazurzy są skromni, zabobonni i przebiegli (…), zacofani, mieszkali często w jednej izbie ze zwierzętami, używali drewnianego pługa, jedli z drewnianych talerzy.” Ponieważ człowiek zawsze tu był częścią przyrody - „w bruzdach naszych kartoflisk leżeli pijacy”. Anatomicznie: „mamy okrągłe głowy i krępą budowę ciała” i chodzimy „przeważnie zakutani na szaro”. Taki portret Mazura narysowano dzieciom z Bremy.
(Siegfried Lenz Muzeum Ziemi Ojczystej, Borussia 2010)
Socjologicznie wypadło by to mniej barwnie – Mazur na wsi mówił przeważnie po polsku, był ewangelikiem, uparty, oschły w obyciu, miał skromne wymagania, nie przeciwstawiał się naturze – żył jej rytmem. Mieszkaniec miasta mazurskiego rozmawiał w języku niemieckim, wierny odległym cesarzom miał swoich bohaterów narodowych. Ale nie o cesarzach chciałem, by obrazka nie rozmywać...

Rzecz w tym, że linie kreślone w zeszycie Rosity, splątane już wcześniej dwoma nacjonalizmami, w końcu, w 1945,  rozerwały się. Resztę próbowano dorysować inną kredką. Ten obrazek już się nie uda. Zapomniana jest gwara mazurska; częściej słychać melodię mowy Wilna i Grodna. Nikt już nie potrafi zaśpiewać Wild flutet der See (to był nieformalny hymn Mazur).
Chyba trzeba wziąć nową kartkę.

A na tej kartce narysujmy osobę nieco nostalgiczną (bo przybyłą skądś, coś gdzieś zostało. Jeśli nie wszystko, to jakaś część rodziny.). Narysujmy wzrok gdzieś w dali zawieszony (bo dal mamy piękną, choć wzgórzami i lasem zamkniętą prędzej niż na równinach ziemniaczano-żytnich).
Mazura narysujmy, lub Mazurkę może, w ogień wpatrzonych (bo ogień ciepło daje, dym wonny i łączy z dzieciństwem. Ogień pożyteczny jest, pracowity. Wędzi nasze ryby, daje nam otuchę i światło podczas chłodnych nocy z wędką lub biwakowych nocy.) Na pewnym grudniowym spotkaniu miłośnicy ziem tutejszych niejako nalegali, aby nostalgia i sentymentalizm nieprzesadny były w rysach wyraźne.
Ale w oczach namalujmy jakieś małe iskry skryte, bo licho w nas nie śpi.
Teraz domalujmy sporo dumy, usta zatnijmy ruchem ostrym, ale postać przygarbmy całą. Bo biednie tu i żeby żyć, trzeba się nie dać. Duma przyda się, gdy trzeba będzie w Warszawie odpowiadać na pytania typu „Jak znajdujemy się w takim dużym cywilizowanym mieście”.
Portret skończony prawie. Jeszcze tło, a w nim trzcina, wierzba, łódka, fale posrebrzone słońcem, mur kamienny jakiś.

A gdyby obraz mógł przemówić... mówiłby powoli, wyraźnie i wymawiałby „ł”.

5 komentarzy:

  1. a może to zawsze było miejsce na pograniczu, i dlatego trochę obce i odizolowane, wrzucone w jeziora, w którym zawsze wszyscy byli nie stamtąd?
    taki koniec który jest początkiem, w którym jedni zaczynają od zera a inni kończą z nim na amen.
    teraz jest biednei ale spokojnie. można zacisnać usta i szukać swojego choćby w oddali. cała pamięć chcąc nie chcąc przeżyje w genach następnych pokoleń:)...

    a czemu Mazur ze wsi nie był wierny odległym cesarzom?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak. Jest tu jakaś pamięć genetyczna. Zgadzam się.
    A chłop ze wsi? Jak to chłop ze wsi. Wierny był głównie ziemi. Choć i cesarzy czcił z odpustową ochotą i radością:
    "My Mazurowie,
    Chociaż wzgardzeni,
    Cesarskiej głowie
    Są przyjemnemi.
    Przyjmij o miły,
    Choć polskie dźwięki,
    My z całej siły
    Ślemy ci dzięki."
    - Michał Kajka

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny ten nowy obrazek ..

    OdpowiedzUsuń
  4. no niby racja, jak cesarz za skore nie zachodzi to moze byc:)
    Romciu, a gdyby tak odpowiedziec ze znajdujemy sie lepiej niz cywilizowane miasto na wsi???
    a ten Mazur na obrazku to taki w przewadze z ciemnej materii:)
    no nie gniewaj sie, tu akurat dobrze.
    ale czy to jest namalowany obrazek czy zdjecie rozmyte???

    OdpowiedzUsuń